Kolejna książka znanego i cenionego satyryka Krzysztofa Daukszewicza napisana wspólnie z synem Aleksandrem to błyskotliwy komentarz do rzeczywistości ostatnich miesięcy, która zaskoczyła nas wszystkich. Bo jak brzmi motto tej książki: hasło POLSKA W RUINIE to była jednak prognoza.Na spotkaniu z czytelnikami dostałem pytanie: - Czy w obecnych czasach łatwo się żyje satyrykowi? - Pisze się tak, żyje się nie. Pandemia tak samo zamknęła nas w domach, ograniczyła koncerty. Nikt z nas nie potrafi się cieszyć z inflacji i sytuacji w kraju, jak prezes NBP Adam Glapiński i premier Morawiecki, który ma taką przypadłość, że w każdym miejscu odrzuca go od faktów. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Siedzi zamyślony poseł Marek Suski, co już jest żartem, podchodzi do niego wicepremier Sasin i pyta: - O czym tak myślisz? - A, zastanawiam się, że skoro od południa graniczymy z Czechami, to z kim graniczyliśmy rano? Żart jak żart, pewnie podobny ktoś wymyślił na świecie, ale nie u nas, ponieważ pan premier z jakiegoś powodu powiedział, że na południu leży Turcja, czym był pewnie zaskoczył obu tych panów, a na pewno zaskoczył mnie. Dołączmy jeszcze do tego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który był w Wiedniu 33 lata temu, czyli w roku 1989, zauważył tam wtedy inną kulturę i ten widok trzyma go do dzisiaj. Dodajmy do tego ministra Ziobro, który niesie sztandar Unii drzewcem do góry, z tego powodu tracimy milion euro dziennie, to i nie dziwcie się, że tytuł tej książki brzmi "Ziobranoc, Europo".
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Marcin Adamiec jest klerykiem z żarliwym powołaniem. Po czasie ekscytacji seminarium nadchodzi jednak rozczarowanie kościelną codziennością. Pojawiają się nałogi, obezwładniająca samotność, choroba, poważny wypadek, a w końcu najgorsze dla każdego duchownego - utrata wiary. Dziś byłyjuż ksiądz mówi, że uciekł od śmierci w życie.
Adamiec opowiada też o duchownych, których spotkał. O cierpiących ludziach, którzy zapijają kryzysy, szastają łatwymi pieniędzmi, żyją z kobietami, skrywają homoseksualizm, zrzucają sutanny z powodu miłości. Dla takich księży kościelni hierarchowie nie mają litości. "Znikają ich".
Autor opowiada o tym, co go boli w Kościele, bez zacie- trzewienia, ze smutkiem, czasem z humorem, ale zawsze ze zrozumieniem dla ludzkich słabości.
UWAGI:
Na okładce: Jeśli nie odejdę z kapłaństwa, to albo zapiję się na śmierć, albo umrę ze smutku, albo zwariuję.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Jedyne życie, jakie ma sens, to życie towarzyskie, twierdził Edward Dziewoński. Dorota Wellman dodaje: kiedy świat wokół nas tylko przyśpiesza, spotkanie przy stole w gronie bliskich i przyjaciół jest jedynym sposobem, żeby się w tym pędzie czasem. nie wykoleić. Dlatego gotujmy, dekorujmy stoły, wyprawiajmy urodziny, świętujmy imieniny. Dorota podpowie, jak to zrobić. I zabroni tłumaczyć się brakiem czasu, bo skoro ona go znajduje.
Przepisy na ulubione i sprawdzone dania Doroty, instrukcje, jak tanio ozdobić stół, własnoręcznie zrobić zaproszenie, wydać bankiet i nie zbankrutować, przyprawić, poprawić i mieć z tego przyjemność. Plus zdjęcia Doroty, jakiej nie znamy, jej dań i miliona drobiazgów, które sprawiają jej radość.